Premier zapewnił, że rząd będzie wspierał wdowy i sieroty. Nie tylko po ofiarach ostatniej tragedii, ale i tych, z ubiegłych lat. "Chcemy uczynić wszystko, żeby Śląsk wiedział, że władza nie zapomina o górnikach, którzy naprawdę codziennie ryzykują życiem i pracują naprawdę w potwornych warunkach" - mówił po spotkaniu Kaczyński. "Nikt nie będzie cierpiał biedy - tak powiedziałem i tak będzie" - dodał.

O bezpieczeństwie górników mówił podczas wcześniejszej mszy żałobnej metropolita katowicki abp Damian Zimoń. "Kolejne katastrofy na Śląsku i na świecie są wołaniem o sprawiedliwość i miłość społeczną" - mówił metropolita, podkreślając, że przyczyny katastrof nie zawsze są obiektywne. Wynikają też z ludzkich zaniedbań i braku odpowiedzialności. "Praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy" - podkreślał arcybiskup.

Po mszy premier Jarosław Kaczyński, który także w niej uczestniczył, zapowiedział, że będzie zrobione wszystko, aby bezpieczeństwo w kopalniach się poprawiło. "Przyciśniemy" - powiedział dziennikarzom szef rządu.