Sąd nie dyskutował, czy Bismarckowi należy się obelisk ani ile lat ma głaz. Najważniejsze było to, że wójt powinien mieć na postawienie pomnika pozwolenie. A że odpowiednich dokumentów nie miał, decyzja mogła być jedna: głaz powinien zniknąć.

Wójt już odwołał się od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale jeśli ten zdecyduje, że obelisk to samowola budowlana, to pomnik będzie musiał zniknąć.

Obelisk znaleziono rok temu. A sam głaz postawiono w Nakomiadach pod koniec XIX wieku. Zniszczono go po odzyskaniu niepodległości, by nie było żadnego śladu po niemieckim polityku, który robił wszystko, by wynarodowić Polaków.