W wypadku, który spowodował 18-latek ucierpiało osiem osób. Najciężej czworo pieszych, w których uderzył nastoletni kierowca, gdy szli po chodniku. Jeden z nich - 30-letni mężczyna przypłacił życiem brawurową jazdę 18-latka. Zmarł w nocy w szpitalu.

"Stan zdrowia drugiej z ofiar jest krytyczny. Młoda kobieta walczy o życie w szpitalu" - wyjaśnia rzeczniczka świętokrzyskiej policji Małgorzata Sałapa-Bazak.

Najmniej ucierpieli kierowca i troje jego pasażerów.

Tragedia rozegrała się wczoraj na jednej z ulic Połańca. Nastoletni kierowca jechał za szybko prowadzonym przez siebie peugeotem. Stracił panowanie nad kierownicą. Zjechał na lewy pas drogi, a następnie wjechał na chodnik, na którym stały cztery osoby.

Nastolatek był świeżoupieczonym kierowcą. Prawo jazdy odebrał niewiele ponad miesiąc temu.