Tej międzynarodowej jednostki bojowej używano by w akcjach wymagających natychmiastowego zaprowadzania porządku na terenach objętych konfliktami (tzw. siły szybkiego reagowania). Żołnierze mieliby służyć głównie w operacjach pokojowych tam, gdzie potrzebne byłyby dodatkowe służby porządkowe. Oficjalnie byłyby to siły zbrojne Unii Europejskiej. Jednak finansowałaby je nie tylko Unia, ale i NATO.

Według wstępnych ustaleń, jednostka ma na początku liczyć 1500 żołnierzy i powstać najwcześniej w 2015 roku. Miałaby charakter otwarty. Oznacza to, że w przyszłości mogłyby do projektu przystąpić inne państwa. Mówi się m.in. o Ukrainie.