Zatrzymani z OODA stworzyli łapówkarskie imperium. Naukowcy, którzy nie zapłacili im haraczu, nie mieli szans na prace archeologiczne przy budowie autostrad. Prace zlecało szefostwo ośrodka według własnego widzimisię. W ten sposób łapówkarze dorobili się 2 milionów złotych!

Reklama

Naukowcy płacili do czasu. To szefowie niektórych zespołów badawczych powiedzieli policji o łapówkarskim procederze. Policja zatrzymała biorących i dających łapówki. Wśród tych ostatnich są archeolodzy z Poznania i Gdańska.