Sam mecenas Rogalski na razie nie chce wyrokować, czy zamierza wnioskować o ewentualną ekshumację ciała prezydenta. "Uchylam się od odpowiedzi na to pytanie, czas pokaże" - ucina w rozmowie z "Wprost". Ale zaraz dodaje: "Nie wyobrażam sobie jednak, by gen. Parulski nie został przesłuchany. Tylko on może wyjaśnić wszystkie wątpliwości i prawdopodobne nieprawidłowości związane z sekcją zwłok prezydenta, w której uczestniczył".

Reklama

Poprzedni wniosek w tej sprawie został odrzucony. A wątpliwości dotyczą m.in. szczegółów, o których - według "Rzeczpospolitej" - mówił Jarosław Kaczyński. Główny zarzut dotyczy tego, że podczas czynności na stole sekcyjnym oprócz zwłok Lecha Kaczyńskiego znalazł się fragment ciała jednego z polskich generałów.