Gości pożegnał w imieniu mieszkańców prezydent Torunia Michał Zaleski. Dowódca jednostki dostał na pamiątkę witraż, a każdy z żołnierzy dużą paczkę toruńskich pierników.

Reklama

Jak podkreślił Zalewski, obecność żołnierzy NATO w Toruniu ma duże znaczenie nie tylko dla polskiej obronności, ale także dla mieszkańców miasta.

"Wszystkich gości witamy serdecznie i żegnamy z żalem, licząc jednak, że wkrótce do nas powrócą. Tym bardziej cieszymy się, że dzięki waszej obecności Toruń zaistniał także jako drugi w regionie kujawsko-pomorskim - obok Bydgoszczy - ośrodek szkolenia żołnierzy NATO" - podkreślił prezydent Torunia.

Żołnierze USA przyjechali do Torunia z Morąga na początku grudnia, by na tutejszym poligonie artyleryjskim, wraz z szesnastu Polakami z różnych polskich jednostek, ćwiczyć obsługę rakiet obrony przeciwlotniczej Patriot.

Plany szkoleniowe pokrzyżowała zimowa aura. Ciężki sprzęt bojowy zakopywał się na poligonie w piachu i śniegu. W tej sytuacji żołnierze zmuszeni byli do wycofania się z poligonu i kontynuowania treningów na teren 1. Bazy Materiałowo-Technicznej.

Bateria Patriotów wróci z Torunia do swojej macierzystej bazy w Niemczech. Jako pierwsze wyruszą w czwartek w drogę samochody i baterie z rakietami, a obsługa pojedzie ich śladem dzień później.

Podczas pobytu w Toruniu Amerykanie zwiedzili toruńskie Stare Miasto, wzięli też udział w niedzielnym nabożeństwie w kościele garnizonowym pw. św. Katarzyny. Tydzień temu gospodarze z toruńskiej bazy zorganizowali także dla gości spotkanie w zabytkowym, XIX-wiecznym forcie artyleryjskim, podczas którego opowiedzieli im o polskich tradycjach wojskowych i formach ich kultywowania w toruńskim garnizonie.

Reklama



Patrioty stacjonują w Polsce okresowo. Za każdym razem jest to inna bateria rakiet z tego samego 5. batalionu wchodzącego w skład 7. Pułku Artylerii Obrony Powietrznej, znanego jako Rough Riders.

Bateria numer trzy, która przebywała w Toruniu, była pierwszą w wersji uzbrojonej. Przyjechała do Polski w listopadzie. Początkowo była w Morągu, a następnie trafiła do Torunia.

Stacjonowanie w Polsce Patriotów wiąże się z umową z 2008 r. o ulokowaniu na terytorium Polski elementów amerykańskiej "tarczy antyrakietowej". Warunkiem stawianym przez stronę polską w negocjacjach było wzmocnienie obrony powietrznej Polski. Według zapewnień MON z czasem będzie możliwe włączenie amerykańskiej baterii w nasz system obronny.