Jak mówiła Skóra, od wielu tygodni do wydawnictwa przychodzą e-maile od osób oburzonych i zaniepokojonych tym, że Znak wydał "Złote żniwa". "Podzielam pogląd, który w tych mailach znajduję, że to jest tendencyjna książka i że ona w tendencyjny sposób pokazuje tamtą rzeczywistość i że krzywdzi wielu ludzi" - powiedziała dyrektor wydawnictwa.

Reklama

"Tym wszystkim ludziom, którzy czują się tą książką dotknięci, urażeni czy zasmuceni, chcę powiedzieć, że bardzo ich ja za to przepraszam" - mówiła Skóra.

Podkreśliła, że jedyną właściwą odpowiedzią na książkę Grossa jest "inna, lepsza książka". "I mam nadzieję, że takie książki zostały napisane i zostaną wydane" - powiedziała.

Dodała, że z przeprowadzonych ostatnio badań wynika niewielki spadek poziomu nastrojów antysemickich w Polsce. "Jeśli ta książka przyczyni się do tego, że ten trend się odwróci, to będzie jakaś nasza porażka. Jeśli przyczyni się do tego, że ten trend będzie rósł, to będzie nasz sukces" - oceniła Skóra.

Reklama

Wydawnictwo zapowiedziało, że zyski ze sprzedaży "Złotych żniw" przeznaczy na cele społeczne. Ma też zamiar zebrać i opublikować najważniejsze głosy polemiczne wobec książki Grossów.

Jan Tomasz Gross i Irena Grudzińska-Gross w "Złotych żniwach" stawiają tezę, że Polacy czerpali materialne zyski z Holokaustu, a prześladowania przez polską wieś Żydów w okresie okupacji były swoistą normą.