W wyniku zasadzki w mieszkaniu starszej kobiety policjanci zatrzymali 38-letniego oszusta, który przyszedł po "pożyczkę", a później także zleceniodawców - 29-letniego mężczyznę i 30-letnią kobietę - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka częstochowskiej policji, podinspektor Joanna Lazar.

Reklama

W niedzielę do mieszkania przy ul. Księżycowej w Częstochowie zadzwonił mężczyzna, który w rozmowie z 73-letnią kobietą podał się za jej siostrzeńca. Przekonywał, że ma okazję kupić w dobrej cenie mieszkanie, niestety brakuje mu nieco pieniędzy i dlatego prosi "ciocię" o pożyczkę.

Pani Teresa umówiła się z nim na następny dzień, gdy zostaną otwarte banki. Zapowiedziała, że wtedy wycofa z konta 10 tys. zł i te pieniądze pożyczy siostrzeńcowi. Częstochowianka od początku zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem. Nie spłoszyła go jednak, a o umówionym spotkaniu powiadomiła policjantów.

Jak zawsze w przypadkach podobnych oszustw po pieniądze miał przyjść kolega "siostrzeńca". Oszust został zatrzymany w mieszkaniu częstochowianki. Krótko po nim w ręce policjantów wpadli 29-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania oraz towarzysząca mu 30-letnia częstochowianka.

Reklama

"Wszystko wskazuje na to, iż to właśnie ten mężczyzna był organizatorem oszustwa, a 38-letni zatrzymany przed nim mężczyzna był +słupem+, którego zadaniem było dostarczenie pieniędzy odebranych od starszej częstochowianki" - wyjaśniła podinsp. Lazar.

Ustalana jest rola kobiety w przestępstwie. Policjanci pracujący nad tą sprawą sprawdzają również, czy zatrzymane osoby nie dokonały innych oszustw, działając tą lub podobną metodą.

Oszustwa określane jako metoda "na wnuczka" policja odnotowuje od wielu lat i uważa je za jeden z najpopularniejszych sposobów wyłudzania pieniędzy. Mimo akcji informacyjnych, przestępcy znajdują łatwowierne, starsze osoby, które dają się zwieść.

Sprawcy wykorzystują naiwność i dobre serce starszych ludzi. Zabierają im często oszczędności życia. Jednorazowo są to bowiem kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kilka tygodni temu do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko dwu zatrzymanym przez śląską policję przestępcom, którzy w ten sposób oszukali kilkadziesiąt osób, wyłudzając od nich prawie 900 tys. zł.