Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik krośnieńskiej policji podinsp. Marek Cecuła na aresztowanie podejrzanego miało wpływ zebranie kolejnych dowodów w śledztwie, które pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie kolejnych zarzutów.
"Dodatkowe zarzuty to kilkakrotne wykorzystywanie małoletniej dziewczynki poniżej 15. roku życia. W związku z tym zagrożenie karą wzrasta z pięciu lat, jakie mu groziły do tej pory, do 18 lat pozbawienia wolności" - zaznaczył Cecuła.
Początkowo mężczyźnie zarzucano umawianie się na jednym z portali społecznościowych na spotkania z nastolatkami i składanie propozycji seksualnych nieletnim czyli tzw. grooming. To przestępstwo istnieje w polskim prawie karnym od czerwca ubiegłego roku. Jest to pierwszy na Podkarpaciu przypadek "groomingu".
Mężczyzna został zatrzymany w pierwszej połowie lutego w swoim mieszkaniu w Krośnie. Podczas przeszukania policja znalazła u niego trzy komputery, twarde dyski, pendrive'y oraz blisko trzy tys. płyt CD ze zdjęciami o treściach pedofilskich. Co najmniej kilka tysięcy zdjęć to fotografie nagich dziewcząt, z którymi mężczyzna kontaktował się przez internet. Zdaniem policji nastolatki prawdopodobnie same wysyłały mu swoje zdjęcia.
Policjanci ustalili, że mężczyzna wysyłał e-maile z propozycją spotkania do nastolatek, a spotkał się z co najmniej dwiema dziewczynkami poznanymi w sieci; w wieku 13 i 14 lat. Z jedną z nich umówił się w swoim mieszkaniu, z drugą spotkał się w ustronnym miejscu.
Prokuratura Rejonowa w Jaśle, która na początku prowadziła śledztwo, zastosowała wobec mężczyzny dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Później śledztwo trafiło do Krosna.
Podkarpaccy policjanci na trop mężczyzny wpadli na początku lutego. Dotarła do nich informacja, że dorosły mężczyzna za pośrednictwem internetu umawia się na spotkania z nastolatkami.
"Te kontakty miały wyraźny podtekst seksualny. Jego tożsamość udało się ustalić dzięki dobrej współpracy z przedstawicielami znanego portalu społecznościowego, za którego pośrednictwem nawiązywał on kontakty z potencjalnymi ofiarami, dziewczynkami w wieku od 12 do 15 lat" - mówił po zatrzymaniu mężczyzny rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar.
Według policji mężczyznę interesowały przede wszystkim mieszkanki Podkarpacia, szczególnie te, które mieszkały w okolicach Krosna.
Policjanci ustalili, że e-maile z propozycją spotkania wysyłał ze swego domowego komputera oraz miejsca pracy. Takie wiadomości mogły trafić nawet do 500 nastoletnich adresatek.
Podejrzany jest żonaty, ale mieszka sam. Z wykształcenia jest informatykiem, ostatnio pracował jako magazynier w jednej z miejscowych firm.