Sprawę maltretowania niemowlęcia prowadzi prokuratura w Szczecinku (Zachodniopomorskie). Zastępca prokuratora rejonowego Jerzy Sajchta powiedział PAP, że 30-letni ojczym jest podejrzany o znęcanie się nad niemowlęciem ze szczególnym okrucieństwem, natomiast 26-letnia matka o znęcanie się.

Reklama

"Kobieta nie przyznaje się do zarzutu. Mężczyzna przyznaje się częściowo. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że zdarzało mu się w nerwach uderzyć syna" - poinformował prokurator Sajchta.

Znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem jest zagrożone karą do 10 lat więzienia. Za znęcanie się grozi do od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Kobieta po przesłuchaniu została zwolniona do domu. Prokuratura zastosowała wobec niej dozór policji połączony z zakazem opiekowania się synem. Wobec ojczyma prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

9-miesięczny chłopczyk od poniedziałku jest w szpitalu w Koszalinie. Rzeczniczka placówki Monika Zaremba powiedziała PAP, że dziecko jest w stanie dobrym, nie ma urazów wewnętrznych ani złamań, a jedynie powierzchowne obrażenia.