Związek Harcerstwa Polskiego kończy sto lat i tonie w milionowych długach. Sięgają one 6,5 mln zł, a organizacja licząca 120 tys. członków straciła płynność finansową - informuje "Gazeta Wyborcza".

By przetrwać, ZHP zarządził składkę po 80 zł od instruktora. W środowisku zawrzało. Na forach internetowych niektórzy harcerze piszą wprost, że nie zapłacą. Zdaniem przewodniczący ZHP Adama Massalskiego nie było innego wyjścia, a organizacji grozi rozwiązanie

Reklama

Jednorazowa składka to nie jedyne punkty programu naprawczego. Pozostałe to m.in. restrukturyzacja zatrudnienia i powierzenie wolontariuszom większych zadań. ZHP chce także podnieść roczne składki.