Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się w niedzielę na Placu Piłsudskiego w Warszawie z harcerzami i zuchami z całej Polski, uczestniczącymi w rajdzie, zorganizowanym w 68. rocznicę Akcji pod Arsenałem. Do Warszawy przyjechało ponad 1 tys. harcerzy, po raz pierwszy wzięły w nim udział zuchy. "Chciałbym, żebyście razem stali w przekonaniu, że są wspólne ideały harcerskie. Jest wspólna tradycja Szarych Szeregów, jest wspólna tradycja 100 lat ruchu harcerskiego w Polsce" - powiedział prezydent Komorowski. Życzył harcerzom dumy ze "100 lat służby Polsce i nadziei na następne długie, długie lata". Zapowiedział objęcie patronatem całego ruchu harcerskiego w Polsce.

Reklama

Zaznaczył, że "zróżnicowanie organizacyjne ruchu harcerskiego w Polsce nie jest niczym nowym". "Kto choć trochę zna historię harcerstwa wie, jak wiele było różnych i bardzo odmiennych organizacji" - mówił prezydent. "Tak było wtedy 100 lat temu i przez cały okres międzywojenny, także w okresie okupacji. W tym nie ma niczego złego, pod warunkiem, że towarzyszy tej różnorodności organizacyjnej braterstwo i wola budowania relacji przyjaznych" - podkreślił prezydent. W rajdzie i spotkaniu z prezydentem, kończącym ten rajd, uczestniczyli harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" Federacji Skautingu Europejskiego.

"Mamy nadzieję, że najbliższe 100 lat będzie również pełne braterstwa, odwagi i odpowiedzialności" - powiedziała naczelnik ZHP Małgorzata Sinica. "Nasza harcerska przyszłość zaczyna się dziś i będzie trwała tak długo (...) jak długo będziemy mogli (...) zewrzeć własne szeregi i podnieść głowę i powiedzieć jesteśmy harcerzami nie tylko w piękną pogodę" - dodała. Przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej hm Michał Budkiewicz, nawiązując do historii harcerstwa powiedział, że przez "100 lat harcerstwo daje Polsce to co ma najlepszego: szeregi ludzi prawych, odpowiedzialnych i bezinteresownych".

Prezydent i przedstawiciele organizacji harcerskich złożyli wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza. 68 lat temu, 26 marca 1943 roku u zbiegu ul. Bielańskiej, Długiej i Nalewek, w pobliżu stołecznego Arsenału, członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów dokonali udanej akcji odbicia z rąk Gestapo swojego kolegi Janka Bytnara, "Rudego".

W akcji brało udział 28 członków Szarych Szeregów. Po stronie polskiej jedna osoba została aresztowana (Hubert Lenk, "Hubert"), a dwie ciężko ranne i później zmarły (Aleksy Dawidowski, "Alek", i Tadeusz Krzyżewicz, "Buzdygan"). Po stronie niemieckiej było dziewięciu zabitych. Uwolniono dwóch członków Szarych Szeregów oraz 19 więźniów politycznych, w tym sześć kobiet. Zniszczono ciężarówkę nieprzyjaciela, zdobyto dwa auta. Akcja ta została opisana m.in. w książce "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego.

W odwecie hitlerowcy na dziedzińcu Pawiaka rozstrzelali 140 osób: Polaków i Żydów. Uwolniony "Rudy", mimo starań lekarzy i opieki kolegów, zmarł 30 marca 1943 roku, w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych podczas śledztwa na Gestapo. Natomiast "Hubert" został rozstrzelany w ruinach getta 7 maja, po ciężkim śledztwie.

Do Związku Harcerstwa Polskiego należy obecnie ok. 120 tys. osób. Kolejne co do wielkości organizacje harcerskie w Polsce - według danych ZHP - to: Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej (ok. 15 tys. członków) i Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" Federacja Skautingu Europejskiego (ok. 1,5 tys. osób).

Reklama

Za rok powstania harcerstwa przyjmuje się 1910, a właściwie okres między wrześniem 1910 (powstanie pierwszego zastępu) a 22 maja 1911 (powstanie pierwszych drużyn). Za symbolicznych założycieli harcerstwa uważa się Andrzeja Małkowskiego i jego żonę Olgę Drahonowską-Małkowską.(PAP)

edom/ pz/