Jak poinformował PAP aspirant Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji, przestępcy mają od 17 do 29 lat. Rabowali pieniądze z niewielkich placówek bankowych, pocztowych i sklepów zastraszając pracowników strzałami z broni hukowej. Łącznie w ośmiu napadach ukradli ok. 40 tys. zł.
Pierwszy z udokumentowanych przez policję rabunków miał miejsce w marcu. Od tego czasu na zapisach monitoringu i w zeznaniach świadków opisujących sprawców kolejnych napadów, które miały miejsce m.in. w Tychach, Woli, Łaziskach i Bojszowach, pojawiały się te same osoby.
Śląska policja zamieściła w internecie nagrany przez kamerę przemysłową zapis jednego z tych zdarzeń. Do pomieszczenia wbiega dwóch ubranych na sportowo młodych mężczyzn, obaj mierzą z broni. Jeden przechodzi poza zasięg kamery, drugi z bronią w ręce pilnuje prowadzących na ulicę otwartych drzwi. Po chwili obaj wybiegają. Całość trwa dwadzieścia sekund.
Cała grupa została schwytana we wtorek, niespełna godzinę po kolejnym - ósmym już - napadzie na bank w Bieruniu. Policjanci zatrzymali czterech młodych mieszkańców regiony w centrum Tychów. Znaleźli przy nich skradzione w Bieruniu pieniądze i używaną podczas skoków broń hukową.
Wszyscy sprawcy usłyszeli zarzuty popełnienia ośmiu rozbojów. Dwaj zostali już aresztowani, o ew. areszcie dwóch kolejnych sąd ma decydować w czwartek. Starsi członkowie grupy mają już na koncie wyroki za podobne przestępstwa. Policjanci będą jeszcze sprawdzać czy z podejrzanymi współpracowały inne osoby.