Zatrzymani to kobiety w wieku 29 i 34 lat oraz 38-letni mężczyzna. Wszyscy troje usłyszeli zarzuty dokonania co najmniej 37 przestępstw związanych z kradzieżą i zostali tymczasowo aresztowani.
Policja przypuszcza, że pokrzywdzonych osób może być znacznie więcej i apeluje o zgłaszanie się okradzionych. Prokurator zdecydował o publikacji zdjęć członków grupy przestępczej.
Według ustaleń policji, podejrzani działali głównie w Krakowie, ale również w innych regionach kraju. Wchodzili do wcześniej upatrzonych mieszkań, zajmowanych głównie przez osoby starsze lub schorowane. Kobiety przedstawiały się jako pracownice administracji i informowały o awarii. Sprawdzały, czy mieszkanie nie jest zagrożone zalaniem, niekiedy mówiły o nadpłaconym rachunku i zwrocie pieniędzy, prosiły o wydanie reszty, żeby sprawdzić, gdzie gospodarz trzyma pieniądze.
Podczas rozmowy do mieszkania niepostrzeżenie wchodził współdziałający z kobietami mężczyzna, który plądrował pomieszczenia poszukując pieniędzy i wartościowych przedmiotów.
Gospodarze zazwyczaj ufali przybyszom i nie prosili o wylegitymowanie się, nie kontaktowali się z administracją osiedla. Złodzieje zostawiali po sobie porządek i ofiary nie od razu orientowały się, że zostały okradzione. Dopiero po pewnym czasie zgłaszały się na policję.
Małopolscy policjanci analizowali pojawiające się zgłoszeniach o kradzieżach, aż natrafili na ślad przestępców, zatrzymując ich wkrótce po dokonaniu kolejnej takiej kradzieży. Odnaleziono przy nich pieniądze najprawdopodobniej skradzione chwilę wcześniej.
W związku z tą sprawą policja apeluje o zachowanie czujności w sytuacji, gdy nieznana osoba puka do drzwi mieszkania. "Trzeba pamiętać o tym, aby sprawdzić informacje podawane nam przez tą osobę. Nie wpuszczajmy nieznanych nam osób do mieszkania. Gdy ktoś podaje, że jest pracownikiem administracji lub jakiejś instytucji - poprośmy o dokument potwierdzający, że jest tam zatrudniony oraz o to, aby poczekał chwilę na klatce schodowej. Zamknijmy wtedy drzwi na zamek i zadzwońmy do tej instytucji której nazwa została podana przez przychodzącą osobę" - powiedziała Katarzyna Padło.
Warto także sprawdzać, czy na tablicach ogłoszeniowych w bloku widnieją informacje o tym, że będą prowadzone kontrole. Warto również rozmawiać o takich sytuacjach - z sąsiadem, znajomymi, krewnymi - o tym jak unikać zagrożeń związanych z wizytą złodziei czy oszustów i jak reagować w takiej sytuacji.