Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk. powiedział, że od ponad pół roku w ramach Prokuratury Generalnej pracuje zespół złożony z przedstawicieli PG i prokuratur apelacyjnych, który przygotowuje listę prokuratur mogących podlegać likwidacji. Chodzi o najmniejsze prokuratury rejonowe, na przykład funkcjonujące w miastach, gdzie nie ma sądu, a także o dwa ośrodki zamiejscowe prokuratur okręgowych.
"Zmiany mają doprowadzić do stworzenia racjonalnej struktury prokuratury, kwestie finansowe i oszczędnościowe nie są jedynym kryterium planowanych zmian" - wyjaśnił prokurator.
Plany likwidacji prokuratur krytykuje Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP (ZZPiPP), według którego jedynym powodem zmian są kwestie finansowe. "Oszczędności będą jednak pozorne" - ocenił prok. Jacek Skała z ZZPiPP. Dodał, że 4 października przedstawiciele związku podczas rozmów w Prokuraturze Generalnej będą przekonywali do rezygnacji z tych planów.
Portal tvn24.pl podał w poniedziałek, że do likwidacji wytypowano już 82 prokuratury w kraju. "Trwa dyskusja i analiza funkcjonowania ponad 80 prokuratur, ale z pewnością, jeśli ewentualnie doszłoby do likwidacji, to ta liczba będzie zdecydowanie mniejsza" - zapewnił Martyniuk.
"W październiku zespół przedstawi wstępną listę prokuratur, które mogłyby być ewentualnie likwidowane, ale dyskusja cały czas trwa i przedwcześnie jest mówić o konkretnych prokuraturach" - powiedział Martyniuk. Dodał, że zespół analizując problem bierze pod uwagę wiele czynników - skutki likwidacji prokuratury dla prowadzonych w niej postępowań, wpływ takiej decyzji na współpracę z miejscową policją, odległości do innych najbliższych prokuratur.
Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej zapewnił także, że prace zespołu "nie są prowadzone w oderwaniu od prokuratur rejonowych, które mogą być zlikwidowane". "Są prowadzone wizytacje, członkowie zespołu udają się do tych prokuratur i analizują skutki zmian dla lokalnych społeczności" - powiedział.
Według Skały małe prokuratury rejonowe są jednak "kapitałem państwa prawa na prowincji" i jeśli znikną, wpłynie to de facto na osłabienie państwa. Ponadto, jak dodał, Prokuratura Generalna nie bierze pod uwagę kosztów dojazdów blisko 400 prokuratorów i pracowników z likwidowanych prokuratur do większych jednostek, gdzie zostaną przeniesieni. Kolejne koszty pociągną za sobą - jak zaznaczył Skała - m.in. dłuższe dojazdy prokuratorów do prowincjonalnych sądów, a także utrudnione kontakty z lokalną policją. "Zdajemy sobie sprawę, że w systemie jest mało środków finansowych, ale najpierw trzeba ograniczać struktury, które nie prowadzą śledztw tylko na przykład zajmują się nadzorem, w prokuraturach wyższego rzędu" - powiedział PAP Skała.
Wydatki na prokuraturę przewidziane w projekcie ustawy budżetowej na 2012 rok zbliżone są do tegorocznych i określone na poziomie 1,734 mld zł. Zdaniem prokuratorów mogą okazać się niewystarczające. W tegorocznym budżecie wydatki te określono na poziomie 1,725 mld zł. ZZPiPP już wcześniej zwracał uwagę, że przed reformą w prokuraturze i rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego w przypadku wyczerpania środków dla prokuratury dodatkowe kwoty były przenoszone przez ministra na przykład z środków dla sądownictwa. Teraz nie jest to już możliwe.
Z przedstawionego w marcu sprawozdania prokuratora generalnego z ostatniego roku działalności prokuratury wynika, że w ramach powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury funkcjonuje - poza Prokuraturą Generalną - 11 prokuratur apelacyjnych, 45 prokuratur okręgowych wraz z dwoma ośrodkami zamiejscowymi oraz 356 prokuratur rejonowych wraz z sześcioma ośrodkami zamiejscowymi.