Jak mówi mec. Hambura, 17 i 18 września w Instytucie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy odbędzie się sekcja zwłok i zbadanie ciała. A na 3 września wraz z synem i wnukiem Walentynowicz jest umówiony na spotkanie z wojskowymi śledczymi.
Adwokat zapowiada złożenie wniosku o dopuszczenie do badań dodatkowych, wskazanych przez rodzinę biegłych, mimo, iż prokuratura nie zgadzała się na to przy wcześniejszych ekshumacjach. Będzie też apel o udział niezależnych obserwatorów, którzy z biegłymi przyglądaliby się czynnościom poekshumacyjnym.
Rodzina nie ma absolutnie żadnych tajemnic w tej sprawie i opowiada się za transparentnością postępowania - mówi mec. Hambura, który też chce przejrzystości. Jak ocenia, rządy państwa prawa w tej sprawie nie zdały egzaminu i doszło do naruszenia przez urzędy i organy państwa polskiego praw podstawowych i praw człowieka. Dlatego chcemy jak największej otwartości tego postępowania - podkreśla.
Wyniki sekcji mogą okazać się przełomowe dla śledztwa ws. katastrofy. Ciało, które leży w grobie Anny Walentynowicz znaleziono bowiem wewnątrz rozerwanego fragmentu kadłuba, w tak zwanym sektorze numer osiem. Jeśli na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu, to zdaniem ekspertów na których powołuje się zespół Antoniego Macierewicza właśnie w tym miejscu najprawdopodobniej było jego epicentrum.