Sklepy z dopalaczami powracają pod nowymi szyldami - informuje RMF FM. Trujące substancje sprzedawane są jako środki do czyszczenia komputera, odżywki do kwiatów, czy kadzidełka. Ci, którzy szukają tych środków, doskonale wiedzą, co i gdzie kupić. Nic więc dziwnego, że ilość zatruć wzrasta - gdy w sierpniu do szpitali trafiło 19 zatrutych ludzi, to w październiku było już 30 takich przypadków.

Reklama

Do walki znów ruszył sanepid. Policja oczywiście bezpośrednio przejmuje inicjatywę tam, gdzie dochodzi do wprowadzenia do obrotów, czy produkcji tych substancji określonych jako narkotyki, natomiast w przypadku substancji zastępczych główną rolę mają do odegrania inspektorzy - mówi szef MSW, Jacek Cichocki. Od kilku tygodni eksperci robią naloty na sklepów, nie mają jednak łatwo. Właściciele sklepów z dopalaczami są otoczeni bardzo dobrymi kancelariami i każda decyzja wydawana przez lokalny sanepid jest od razu podważana - mówi Jan Bondar z sanepidu.