Chodzi o sprawdzenie, czy ktoś pomagał Katarzynie W. w ukrywaniu się i zacieraniu śladów - podaje "Gazeta Wyborcza".
Wątek ten został wyodrębniony do oddzielnego śledztwa. Ustalenia, jakie poczynią prokuratorzy mogą być pomocne w procesie matki Madzi oskarżonej o zabójstwo. Według wersji zapisanej w akcie oskarżenia Katarzyna W. udusiła córkę, a jej zwłoki ukryła na gruzowisku w sosnowieckim parku. Potem powiadomiła policję o porwaniu dziewczynki.
W połowie października Katarzyna W. przestała stawiać się na komisariacie policji, choć była objęta dozorem i musiała regularnie zgłaszać się na policję. Ruszyły poszukiwania kobiety. Okazało się, że ukrywa się w wiejskiej chacie niedaleko Białegostoku.
Czy Katarzyna W. miała pomocnika? Nad wyjaśnieniem tej kwestii będą teraz pracować śledczy.