Gazeta przypomina, że CUL, instytucja odpowiedzialna za nadzór nad policyjnym majątkiem jest bankrutem, a sposób jej zarządzania pozostawia wiele do życzenia. Z nieoficjalnych informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że straty centrum sięgają blisko 20 milionów złotych. Według kontrolerów za długi centrum i fatalny sposób zarządzania nim odpowiada kierownictwo instytucji, a przede wszystkim Jan Chojnowski, który ubiegły rok zamknął stratą ponad 10 milionów złotych.



Reklama

Komendant główny policji w tej sytuacji podjął decyzję o odwołaniu go z funkcji szefa centrum. Problem jednak w tym, że Chojnowski w dalszym ciągu kieruje CUL. Kadrowcy z KGP nie mogą mu wręczyć wypowiedzenia, bo ten zapadł się pod ziemię. Poszukiwali go nawet w jego mieszkaniu w Szczytnie, ale nikt nie otworzył im drzwi.