W Krakowie obława na Radosława J. Jeden z dziewięciu zatrzymanych przez policję członków gangu narkotykowego wykorzystał chwilę nieuwagi policjantów i wyskoczył przez okno z sali sądowej.

Mężczyzna ucieka pieszo ulicami miasta. Poszukuje go pluton alarmowy, policjanci z pasami tropiącymi, helikopter i łodzie komisariatu wodnego.

Reklama

Mężczyzna podczas posiedzenia sądu został aresztowany na trzy miesiące. Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w trakcie podpisywania przez niego postanowienia, wykorzystał fakt, że było niedomknięte okno, otworzył je i wyskoczył z niego. - Spadł na samochód, uszkodził go dość poważnie i pieszo uciekł - dodał.

Uciekinier ma około 175 centymetrów wzrostu, jest ubrany w granatowy garnitur i czarne buty. Prokuratura wszczęła w tej sprawie osobne postępowanie.

Rozbity przez Centralne Biuro Śledcze gang tworzyli głównie pseudokibice jednego z krakowskich klubów. Handlowali oni środkami odurzającymi na stadionach i osiedlach. Funkcjonariusze w mieszkaniach zatrzymanych znaleźli kilkaset działek marihuany i amfetaminy oraz ostre narzędzia i emblematy świadczące o przynależności do kibicowskiej bojówki.