Poszkodowani w wyniku styczniowych starć na Majdanie Ukraińcy są leczeni w Polsce. Chodzi o 4 osoby, które od wczoraj przebywają w naszym kraju. Poinformował o tym dziennikarzy w Sejmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Nie wykluczył też, że na leczenie przyjadą kolejni pobici. Jak podkreślił, bardzo się cieszy, że wspólne wysiłki resortów: spraw zagranicznych, zdrowia i spraw wewnętrznych przyniosły rezultaty.
Minister nie powiedział, ile konkretnie poszkodowanych obywateli Ukrainy bylibyśmy w stanie jeszcze przyjąć na leczenie w Polsce. Jesteśmy w kontakcie ze stroną ukraińską - zaznaczył. Dodał, że w naszym kraju mogą być leczone najcięższe przypadki, z którymi nasza służba zdrowia jest sobie w stanie lepiej poradzić niż tam.
Tymczasem wczoraj wieczorem premier Donald Tusk rozmawiał z liderami Majdanu: Witalijem Kliczką, Ołehem Tiahnybokiem i Arsenijem Jaceniukiem. Jak relacjonował dziś w Sejmie, wbrew powszechnemu wrażeniu, opozycja ukraińska nie jest radykalna, a zachowuje się odpowiedzialnie. Świadczą o tym jej postulaty - prac nad nową konstytucją bądź powrotem do tej z 2004 roku, apel o wcześniejsze wybory prezydenckie czy nowym kształcie państwowej komisji wyborczej.
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeBo na leczenie Polaków pieniędzy brak!!!
PO to dopiero ma parcie na WŁADZĘ!!!
Precz z Partią Oszustów!!!
Miesiące czekania w kolejkach... brak zabiegów z powodu braku kasy czy też kłótni szpitali z NFZ?
Czylli co... leczymy NIEUBEZPIECZONYCH z Ukrainy, zamiast wydawać pieniądze na WŁASNYCH OBYWATELI, którzy PŁACĄ na tą chorą "służbę zdrowia".
Komu ta "służba" zdrowia w końcu służy?
PARANOJA