Jak donosi "GW" szpiedzy mieli rozpracowywać polskie obiekty wojskowe. Zdecydowano się na ich zatrzymanie, bo w związku z ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie zwiększyli swoją aktywność.
Informacja o zatrzymaniu szpiegów otrzymali posłowie podczas środowego posiedzenia komisji ds. służb specjalnych w siedzibie Służby Wywiadu Wojskowego
Szczegóły sprawy objęte są tajemnicą. O zatrzymaniu "białoruskich szpiegów" wiadomo od tygodnia, ale zdecydowano się nie nagłaśniać sprawy.
SWW nie ma uprawnień do zatrzymywania ludzi i dodatkowo działa poza granicami Polski. Dlatego zatrzymania szpiegów dokonała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Mechanizm musiał by taki, że SWW od swoich źródeł na Białorusi lub w Rosji dostała informację o tych osobach i przekazała to do Polski - tłumaczy w "Gazecie Wyborczej" były oficer specsłużb.