Poinformowała o tym PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.

W ostatnich dniach media informowały o tym, że jedna z prywatnych firm wypuściła na rynek kije bejsbolowe z kolorowymi nadrukami - m.in. szarżującej husarii, pomnikiem "Małego Powstańca", znakiem Polski Walczącej czy napisami odwołującymi się do historii Powstania Warszawskiego.

Reklama

Policja zabezpieczyła kije bejsbolowe z wizerunkiem znaku Małego Powstańca i znaku Polski Walczącej. Chodzi o człowieka, który prowadzi działalność gospodarczą związaną z produkcją tych przedmiotów - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.

Jak poinformowała postępowanie w sprawie kijów bejsbolowych z wizerunkiem znaku Polski Walczącej prowadzi szczecińska policja. Przypomniała, że zgodnie z przepisami za publiczne znieważenie znaku Polski Walczącej grozi kara grzywny.

Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo będzie badać sprawę prawdopodobnie pod kątem naruszenia praw autorskich. W tym przypadku chodzi o wizerunek Małego Powstańca - powiedziała Wojciechowicz.

Poinformowała, że zebrane przez policję dokumenty zostaną przeanalizowane. - Dopiero wówczas zostanie podjęta decyzja czy będzie wszczęte śledztwo w tej sprawie i w jakim zakresie - zastrzegła.

W czwartek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński zwrócił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w tej sprawie. Według MSWiA ochroną prawną powinien być objęty nie tylko znak Polski Walczącej, ale także inne symbole, które można identyfikować z Powstaniem Warszawskimi i Polskim Państwem Podziemnym.

Działalność handlowa w tym przypadku przyjmuje formy daleko odbiegające od zasad godnego upamiętniania tych symboli. Dlatego też pod rozwagę poddaje zasadność dokonania zmian ustawowych w tym zakresie, aby ochroną oraz czcią i szacunkiem objęte mogły być również inne symbole związane z Powstaniem Warszawskim i Powstańcami Warszawskimi, czy też w szerszym ujęciu - Polskim Państwem Podziemnym - napisał wiceszef MSWiA w piśmie do Ziobry, do którego dotarła PAP.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pytany o sprawę kijów bejsbolowych, nie chciał się w piątek wypowiadać, argumentując, że jeszcze nie czytał listu od wiceszefa MSWiA. - Jest to na pewno sytuacja drastyczna, kiedy dochodzi do nadużycia symboli narodowych, symboli – można powiedzieć – narodowego kultu, związanych z wielkimi, a zarazem czasami też i strasznymi wydarzeniami w dziejach naszego narodu – przyznał Ziobro.

Wiceszef MSWiA wystosował także pismo do zastępcy komendanta głównego policji insp. Jana Lacha. Wskazał w nim, że nanoszenie na kije bejsbolowe znaku Polski Walczącej i oferowanie ich w celach handlowych nosi znamiona wykroczenia, tj. publicznego znieważenia tego znaku.

Takie działania w mojej ocenie godzą w uczucia patriotyczne Polaków. (…) Dlatego też proszę o przeanalizowanie powyższej sprawy i podjęcie stosownych działań, w szczególności w zakresie ww. wykroczenia i jego ścigania - napisał Zieliński do zastępcy szefa KGP.