"Agenci z Delegatury CBA we Wrocławiu zatrzymali 6 osób odpowiedzialnych i biorących udział w procesie prywatyzacji CIECH-u: wiceministra skarbu z lat 2012-2014 nadzorującego tę prywatyzację oraz ówczesnych: radcę ministra, dyrektora i głównego specjalistę z ministerstwa skarbu" - poinformowało CBA w komunikacie. Zatrzymano również "dwóch ekspertów firmy finansowej, która sporządzała wycenę prywatyzowanej spółki". Podejrzanych zatrzymano m.in. w Warszawie, w Łodzi i w Krakowie. Czynności trwają.

Reklama

Śledztwo dotyczy "niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa, w związku ze zbyciem przez Skarb Państwa w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments 37,9 proc. akcji Ciech za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł, czym wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach" - czytamy w komunikacie.

CBA dodaje, że "już wcześniej, w latach 2016-2017 funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumenty i dane, analizy, opracowania i notatki w kilku firmach oraz u osób współpracujących z ministerstwem skarbu przy tym procesie prywatyzacji i zbycia akcji Ciech-u". Śledztwo jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach przez wrocławską Delegaturę CBA.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, zatrzymano b. wiceministra skarbu za czasów koalicji PO-PSL Pawła T., ówczesnego dyrektora departamentu przekształceń własnościowych Pawła Z. oraz m.in. dwóch ekspertów z firmy zajmującej się doradztwem finansowym.

Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła (PiS) pytany w poniedziałek w radiu RDC o zatrzymania w tej sprawie powiedział, że CBA jak zwykle pracuje i to bardzo cieszy. Uważam, że jest to służba bardzo potrzebna, (...) żeby szukać, sprawdzać i różnego rodzaju +dziwne prywatyzacje+, albo pokazywać łamanie prawa - zaznaczył.

Dopytywany o ocenę prywatyzacji Ciech-u, Opioła powiedział: jeżeli mają dowody na to, że zostało tam złamano prawo i jeżeli może być niegospodarność ponad 100 mln zł, to jest to bardzo poważna sprawa.

Prywatyzację Ciechu przeprowadzono w połowie 2014 r. W lutym 2005 roku Ciech zadebiutował na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Obecnie Grupa Ciech jest jednym z liderów europejskiego rynku chemicznego - znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce największych polskich przedsiębiorstw. O sprawie poinformował także wcześniej portal tvp.info i radio RMF FM.

Reklama

Wiceminister sprawiedliwości: Przecinał się świat biznesmenów i świat polityków za czasów rządów Donalda Tuska

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik komentując te doniesienia w poniedziałek w radiowej Jedynce, powiedział, że jeżeli byłoby to prawdą, to byłaby to smutna informacja. Smutna w tym znaczeniu, że prawdą by było to, że przecinał się świat biznesmenów i świat polityków za czasów rządów Donalda Tuska - ocenił. Z jednej strony informacja dobra w sensie takim, że państwo działa, i to zdecydowanie - dodał.

Zdaniem Wójcika, jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie oznaczało bardzo poważny problem. To by była szkoda wielkich rozmiarów - ocenił. To by oznaczało, że politycy byli uwikłani w tego rodzaju sprawy, to jest bardzo poważny problem - podkreślił. Jeżeli doszło rzeczywiście do zatrzymań, to należy spodziewać się postawienia zarzutów - mówił wiceminister. Jak zaznaczył, czeka na komunikat prokuratury.

Wójcik odniósł się również do ubiegłorocznych wypowiedzi lidera PO Grzegorza Schetyny, który mówił o potrzebie likwidacji CBA. Jeżeli Grzegorz Schetyna domagał się razem ze swoimi koleżankami i kolegami rozwiązania CBA, a dzisiaj dochodzi do zatrzymania, w ramach śledztwa prowadzonego przez prokuraturę, właśnie przez funkcjonariuszy CBA (...), to życie dopisało scenariusz - powiedział wiceminister. Ludzie w czasach władzy PO prowadzili interesy, które naraziły Skarb Państwa, nas - wszystkich obywateli na potężne szkody - ocenił Wójcik.