Jak poinformował PAP dyrektor biura prasowego resortu gospodarki morskiej Michał Kania, w ramach przygotowania projektu przekopu Mierzei Wiślanej i uzyskiwania wszelkich pozwoleń, przeprowadzone zostały badania na obecność bursztynu.

Reklama

Potwierdziły one, że w pewnych miejscach bursztyn tam jest, jednak aby poznać wielkość złóż oraz określić możliwość wydobycia zostały zlecone bardziej szczegółowe badania. Ich wyniki oceni Ministerstwo Środowiska, bo to ono ma w swoim nadzorze odpowiednie instytucje, które podejmą decyzję o rozpoczęciu wydobycia - wyjaśnił.

Dodał, że jeśli wydobycie będzie opłacalne i bezpieczne dla środowiska, zostanie przeprowadzone podczas prac budowlanych, kiedy zacznie pracować tam ciężki sprzęt.

W miejscu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej kończy się sprzątanie po wycince drzew. Wycinkę przeprowadziły Lasy Państwowe w ramach prac przygotowawczych poprzedzających inwestycję.

Jak zauważają miejscowi, obszar na którym planowany jest kanał żeglugowy już stał się atrakcją turystyczną. "Przyjeżdżają ludzie i robią sobie zdjęcia" - powiedział PAP radny gminy Sztutowo Igor Rudziński.

Leśnicy przestrzegają jednak, by nie wchodzić na teren przyszłej inwestycji. - Teren jest zagrodzony, obowiązuje zakaz wstępu, jeśli ktoś wchodzi mimo to, to robi to na własną odpowiedzialność - podkreślił PAP rzecznik nadleśnictwa Elbląg Jan Piotrowski.

Na początku marca w Brukseli odbyło się spotkanie przedstawicieli polskich władz z urzędnikami Komisji Europejskiej. Tematem były kwestie powiązane z planowaną przez polski rząd inwestycją - przekopem Mierzei Wiślanej.

Przeciwnicy inwestycji wskazują, że prace na Mierzei rozpoczęły się, mimo że postępowanie odwoławcze w sprawie decyzji środowiskowej dla kanału wciąż jest w toku. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ) przedłużyła je do 19 kwietnia. Jak wyjaśniła GDOŚ, przyczyną jest konieczność przeprowadzenia dodatkowego postępowania wyjaśniającego.

W grudnia ub. roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie wydała tak zwaną decyzję środowiskową dla planowanego kanału żeglugowego łączącego Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. Zastrzeżenia do zapisów przyrodniczych w decyzji środowiskowej wydanej przez RDOŚ w Olsztynie mają zarząd woj. pomorskiego i organizacje ekologiczne. Złożyły one od niej odwołania do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Trwa postępowanie przetargowe na pierwszy etap budowy "Drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Urząd Morski w Gdyni przedłużył termin składania ofert do 15 kwietnia 2019. Tego dnia mają zostać otwarte koperty z ofertami wykonawców, a w maju przetarg ma zostać rozstrzygnięty.

Ma znacząco poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł swobodnie przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu ma sprzyjać powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawić walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynąć na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski.

Budowa kanału potrwa do 2022 roku, jej koszt wyniesie ok. 880 milionów złotych, który zostanie w całości pokryty z budżetu państwa.