Wody Polskie zamieściły na swoim profilu Facebookowym analizę Centrum Operacyjnego Wód Polskich oraz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - IMGW PIB, według której od momentu zrzutu, ścieki dotrą: do Wyszogrodu po 45 godz.; do Płocka po 84 godz.; do Włocławka po 125 godz.; do Torunia po 142 godz.; do Tczewa po 224 godz.
Do Wisły w Warszawie trafia 3000 litrów ścieków na sekundkę. To wyniki poważnej awarii systemu miejskiego przesyłu ścieków (...) Wody Polskie razem z innymi służbami na bieżąco monitorują sytuację. GIOŚ (Główny Inspektorat Ochrony Środowiska - PAP) ostrzega wszystkich użytkowników wody w Wiśle, np. kąpiących się, wędkarzy, o zagrożeniu zanieczyszczeniem - podkreślono.
O awarii kolektora dostarczającego ścieki do stołecznej oczyszczalni "Czajka" poinformowano w środę. W związku z awarią zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) podjął rano decyzję o "kontrolowanym zrzucie" nieczystości do Wisły.
Prezes MPWiK Renata Tomusiak przyznała, że do awarii jednego kolektora przesyłającego ścieki do oczyszczalni doszło we wtorek. W środę okazało się, że również drugi kolektor przestaje funkcjonować.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk podkreślił w środę, że spływające do rzeki ścieki stwarzają zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska. Na pewno będzie to ogromna szkoda środowiskowa. Katastrofa ekologiczna - ocenił.
Zapewnił, że będą badane próbki wody, szczególnie w tych miejscach, gdzie są ujęcia wody pitnej m.in w Płocku.
Minister pytany przez dziennikarzy, ile może potrwać awaria, wskazał, że może to być nawet kilka tygodni. Taką informację - jak powiedział - przekazało mu stołeczne MPWiK.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował w środę po południu, że zagrożenie po awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka" może trwać około miesiąca. GIOŚ zalecił wdrożenie działań kryzysowych przez podmioty eksploatujące ujęcia wody z Wisły. Przed zanieczyszczeniem ostrzegł także wędkarzy i rolników.
Szefernaker o awarii w "Czajce": Trzaskowski przez 29 godzin zataił tę sprawę
Drużyna Grzegorza Schetyny jak gang Olsena rządzi dzisiaj Warszawą, w efekcie czego przez 29 godzin służby administracji zespolonej nie były informowane przez prezydenta Warszawy o zagrożeniu jakie się pojawia. 29 godzin Trzaskowski, prezydent Warszawy z nominacji Platformy Obywatelskiej, z drużyny Schetyny, zataił tę sprawę – ocenił w Polsat News wiceminister SWiA Paweł Szefernaker działania stołecznego ratusza po awarii w stołecznej oczyszczalni "Czajka". Przypomniał też że, dopiero dzisiaj po godz. 9 działania służb państwowych zostały podjęte.
Wiceminister SWiA w rozmowie zwrócił też uwagę na fakt, że ostatnio było spotkanie wojewody mazowieckiego ze wszystkimi samorządowcami z woj. mazowieckiego i wtedy była prośba, żeby informować o tego typu zagrożeniach.
Przecież mieszkamy w jednym państwie. To, że w Warszawie nie ma dzisiaj zagrożenia, to nie znaczy, że tego zagrożenia nie będzie jutro w Płocku – powiedział Szefernaker i podkreślił, że te fekalia płyną dalej.
Jutro ta fala przyjdzie do Płocka. To, że Platforma uważa, że tego problemu już nie ma, bo to dalej popłynęło z Warszawy, to pokazuje, jak traktują i gardzą ludźmi w innych częściach Polski – dodał.
Do słów Pawła Szefernakera odniósł się na Twitterze poseł PO Sławomir Nitras. Gdy samorząd warszawski walczy z gigantyczną awarią rząd zamiast wspierać toczy z ratuszem haniebną walkę polityczną. Żenujące. Na pierwszej linii tej walki niejaki Szefernaker udający ministra odpowiedzialnego za samorząd. Nieodpowiedzialny dzieciak zawsze gotowy do hejtowania - napisał polityk.