"Policyjny wideorejestrator zainstalowany w jadącym za piratem radiowozie utrwalił mercedesa vito, który m.in. na ulicy Wodzisławskiej rozwinął prędkość 107 kilometrów na godzinę, wyprzedzał na przejściu dla pieszych oraz skrzyżowaniu i przekraczał podwójną ciągłą linię" - wylicza Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Pirata wypatrzyli policjanci patrolujący Rybnik. Zanim dogonili i zatrzymali pędzącego mercedesem kierowcę, ten - prócz niedozwolonego wyprzedzania - kilkakrotnie przejeżdżał też przez czerwone światła i wjeżdżał na fragmenty jezdni wyłączone z ruchu.

Badanie alkomatem zatrzymanego kierowcy dało wynik prawie 1 promila w wydychanym przez niego powietrzu. Pochodzącemu z Rybnika, a pracującemu na co dzień w Niemczech 40-latkowi za jazdę grozi kara do dwóch lat więzienia. Jednak może ona wzrosnąć do 12 lat, jeśli sąd uzna, że pirat sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.