"Samochód osobowy wyjedżał z drogi podporządkowanej na skrzyżowaniu niedaleko Zambrowa (podlaskie). Niestety wprost pod nadjeżdżającą cięzarówkę" - informują policjanci.
Na miejscu zginęły dwie dziewczyny. Do szpitala w stanie ciężkim trafili 18-letni kierowca forda i 23-letni kolega. "Niestety, 18-latka nie udało się uratować" - mówią lekarze.
O dużym szczęściu może mówić Białorusin, który kierował TIR-em. Nie odniósł on żadnych poważniejszych obrażeń.