Na szczęście policja złapała mściwego mężczyznę. Teraz grozi mu nawet osiem lat więzienia. "Bo za podżeganie do zabójstwa jest taka sama kara jak za morderstwo" - tłumaczą policjanci. 47-latka zatrzymali w warszawskiej restauracji.

Reklama

"W momencie, gdy umawiał się w sprawie zabójstwa" - mówi Zbigniew Urbański z biura prasowego Komendy Głównej Policji. "Wcześniej bezskutecznie poszukiwał zabójcy na Pomorzu" - dodaje.

Ale gdy tylko 47-latek postanowił poszukać mordercy w stolicy, wieść o zleceniu dotarła, nie tylko do przestępców, ale i śledczych. Ci ostatni szybko znaleźli zleceniodawcę i go zatrzymali, zanim zdążył wynająć zabójcę.