Górnicy wywalczyli podwyżki, ale nie dla wszystkich takie same. Około 440 złotych więcej dostaną górnicy zatrudnieni w przodkach i ścianach wydobywczych, sto złotych mniejszą podwyżkę dostaną pozostali pracownicy dołowi. Najmniejszy wzrost płac dotyczy pracowników administracji - około 160 złotych.

Reklama

Okazało się jednak, że to stawki wystarczająco duże, by górnicy zrezygnowali ze strajku. Szef górniczej "Solidarności" Dominik Kolorz w przerwie negocjacji przyznawał, że porozumienie oznacza odwołanie planowanego na poniedziałek strajku generalnego.

Górnicy od początku przekonywali, że pieniądze na podwyżki są. "Kompania zaniża prognozy sprzedaży węgla o co najmniej milion ton" - mówili. Zapewniali też, że nie chcą wyższych pensji kosztem pogorszenia sytuacji finansowej Kompanii. Dlatego nie domagali się naruszenia puli funduszy, które mają iść na inwestycje. A jest ich 950 mln zł.