"Pan rzecznik jest ze starego pokolenia, więc może i coś tam wyssał. Ja nie jestem antysemitą" - mówi dziennikowi.pl Wałęsa, sugerując, że młodsze pokolenia Polaków wolne są od nienawiści rasowej. "Zgodnie z Pismem Świętym uważam, że nie ma Greka czy Żyda. Jest mądry i głupi, przystojny i mniej przystojny" - dowodzi nasz noblista.
Dziś rano Janusz Kochanowski odpowiadał na antenie Polskiego Radia na pytania o prezent, który wręczył lekarzowi kilka lat temu, po operacji matki. Chodziło o filiżankę marki Rosenthal. Rzecznik ironizował dziś, że aferę rozpętano, bo filiżanka miała żydowskobrzmiącą nazwę.
"Może to dlatego, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. Gdyby to był Włocławek (polska fabryka porcelany), może by nie wywołało aż tak strasznej burzy" - powiedział z ironią Kochanowski.
"Niech pan rzecznik mówi za siebie" - tak Lech Wałęsa komentuje słowa rzecznika praw obywatelskich, Janusza Kochanowskiego, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". "Pan rzecznik chyba sam coś wyssał" - stwierdził w rozmowie z dziennikiem.pl były prezydent.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama