"Szafa gwiazd" to kilkuminutowy felieton filmowy, który jest częścią porannej "Kawy czy herbaty" w TVP 1. Znani artyści, dziennikarze, aktorzy, piosenkarze pokazują w nim zawartość swojej garderoby. Opowiadają o swoim stylu, scenicznych kreacjach czy - jak Anja Orthodox - o oryginalnych, czarnych śpioszkach dla dziecka. Program jest emitowany zazwyczaj co piątek.

Reklama

Kiedy Patrycja Kotecka pokaże wnętrze swojej szafy? Nie wiadomo. "Odcinek nakręcony z udziałem wiceszefowej Agencji Informacji TVP nie jest planowany na najbliższe tygodnie" - powiedziała nam tylko Aneta Wrona, rzeczniczka publicznej telewizji.

Kto zdecydował o tym, że Kotecka wystąpi w "Szafie gwiazd"? Z naszych informacji wynika, że Anita Gargas, która nadzoruje programy publicystyczne w "Jedynce". Zapytaliśmy ją, dlaczego jej na tym zależało. "Nie mogę rozmawiać" - rzuciła nam wczoraj i rozłączyła się. Później już nie odbierała telefonu. Odpowiedzi na to pytanie nie uzyskaliśmy również w TVP.

Pracownicy programu "Kawa czy herbata" nie kryją zażenowania: "Czasem Doda występuje w programie TVP jako jurorka. Równie dziwne wydaje mi się pokazywanie szafy Patrycji Koteckiej. Ale jaki ja mam na to wpływ..." - mówi pracownik redakcji. Jeden z producentów, który pracuje dla "Jedynki", dodaje: "Przecież ostateczny wpływ na kształt programu mają szefowie TVP, a nie redakcja programu. My możemy się na to zgodzić albo zerwać współpracę".

Czy udział szefowej największego w Polsce serwisu informacyjnego ma być krokiem w stronę ocieplenia jej wizerunku? Być może. Od kilku miesięcy w mediach pojawiają się informacje o jej manipulacjach i politycznych naciskach na dziennikarzy. Były reporter "Wiadomości" oskarżył ją nawet o działanie "bliskie korupcji".

Zdaniem Eryka Mistewicza, specjalisty od kreowania wizerunku, TVP wybrała najgorszą z dróg rozwiązania problemu z wiceszefową agencji. "Sztuka zarządzania kryzysowego jest trudniejsza niż kreowanie wizerunku. A tu mamy do czynienia właśnie z kryzysem. Żeby poprawić swoje notowania, Patrycja Kotecka powinna raczej wystąpić w roli menedżera profesjonalisty, udzielić wywiadu na temat trendów w mediach, telewizji wysokiej rozdzielczości czy systemów satelitarnych" - podpowiada Mistewicz.

"A pokazywanie fatałaszków tylko jej zaszkodzi. To wizerunkowy błąd, bo Kotecka nie walczy o pozycję w popkulturze. Udział w takim programie mija się z rangą jej stanowiska" - dodaje.