"Wcale nie trzeba umieć śpiewać, ważne jest serce i chęci do podzielenia się bolączkami z innymi" - powiedział podczas dzisiejszej próby pomysłodawca i dyrektor Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, Konrad Imiela.
Dyrygent na pewno nie będzie narzekał na brak materiału. Taka już nasza polska natura, że lubimy narzekać. W tej dziedzinie wrocławianie nie zostają w tyle za resztą rodaków. Studentka wrocławskiej Akademii Medycznej pojawiła się na próbie z własnym "protest songiem" przeciwko mężczyznom, którzy obnażają się przed wejściem do akademika.
Inne panie narzekały, że przejście w szpilkach po bruku na wrocławskim rynku to prawdziwy dramat. O najpoważniejszych bolączkach Wrocławianie zaśpiewają już 13 kwietnia, podczas 29. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.
Gdzie będą kolejne "koncerty? "Mam kilka pomysłów, bo wszystko zależy od treści narzekań. Jeśli będziemy narzekać na magistrat, to może zaśpiewamy w gabinecie prezydenta, a jeśli będziemy narzekać na komunikację miejską - to może na jakimś skrzyżowaniu" - rozważa Imiela.