Jeszcze w maju mieszkańcy Śląska, Pomorza oraz Warmii i Mazur dowiedzą się, jak skutecznie bronić się przez coraz większą liczbą niemieckich roszczeń. Oprócz przepisów prawnych, znajdą się tam też "kruczki", które mają pomóc w tej walce.

"To skandal, że nasi obywatele nie uzyskują od państwa żadnej pomocy - ani prawnej, ani materialnej. My nie możemy udawać, że nic złego się nie dzieje" - mówi na łamach "Newsweeka" senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk. To szefowa Powiernictwa Polskiego, które powstało w odpowiedzi na działalność Powiernictwa Pruskiego i niemieckiego Związku Wypędzonych.

Reklama

Szefowa Powiernictwa Polskiego, które powstało w odpowiedzi na działalność Powiernictwa Pruskiego i niemieckiego Związku Wypędzonych, chce pozwać do sądu Erikę Steinbach, szefową Związku Wypędzonych. Steinbach otwarcie atakuje polskie władze i domaga się zwrotu wszystkich majątków pozostawionych po wojnie przez uciekających przed Armią Czerwoną Niemców.

"Jej wypowiedzi szkalują Polskę. Nie można tak tego zostawić. Jeśli trzeba będzie, pójdę nawet do Brukseli" - zapowiada szefowa Powiernictwa Polskiego.

Arciszewska chce też likwidacji przywilejów mniejszości niemieckiej w Polsce. Dlaczego? To odpowiedź na wypowiedzi nowego lidera mniejszości niemieckiej Norberta Rascha, który domaga się, by Niemcy mieszkający w Polsce głośniej dopominali się o swoje racje. Chodzi między innymi o wprowadzenie dwujęzycznych nazw miejscowości.

Reklama

"Jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, który tak dba o jakąś mniejszość narodową. Nie rozumiem, dlaczego de facto zapewniamy Niemcom mandat w polskim parlamencie" - mówi "Newsweekowi" Arciszewska-Mielewczyk.