Policjantów do szpitala w Otwocku (woj. mazowieckie) wezwali zbulwersowani lekarze. Wczoraj przywieziono im rodzącą, kompletnie pijaną kobietę. Jak się okazało, 38-letnia Monika K. miała we krwi 1,2 promila alkoholu.
Gdy urodziła córeczkę, lekarze przebadali też krew dziecka. I zaniemówili z przerażenia. Dziecko miało we krwi prawie trzy promile alkoholu. Maleństwu na razie nic nie grozi. Nie wiadomo jednak, jak będzie się rozwijało w przyszłości.
38-letnia wyrodna matka odpowie za narażenie córeczki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej pięć lat więzienia.