Uczestnicząca w tej debacie filozofka i publicystka prof. Magdalena Środa zaznaczyła, że należy oddzielać kwestie wiary i religii od kwestii instytucjonalnego Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i funkcji, które pełni on w sferze publicznej i politycznej. Zarzuciła, że poprzez zaangażowanie polityczne, które - jak mówiła - znacząco odbiega od funkcji duchowych - jest on instytucją szkodliwą. - Głoszę takie hasło: Bóg jest wszędzie. W Kościele jest głównie PiS - stwierdziła.

Reklama

Środa przekonywała, że jesteśmy już krajem fundamentalizmu religijnego, w którym Kościół stał się przybudówką rządzącej partii, lub na odwrót, a obie instytucje splotły się w jedno.

Publicysta ks. Kazimierz Sowa podkreślił, że Kościół, jako duża instytucja publiczna, ma prawo i obowiązek zajmować stanowisko w różnych sprawach. Zauważył, że chociaż polski Kościół jest różnorodny, ale traktowany jest przez pryzmat tego, co mówią i jak zachowają się biskupi.

"Kościół zakładnikiem PiS-u"

- Nie ma co ukrywać, że od kilku lat Kościół hierarchiczny jest zakładnikiem PiS-u. I co do tego oczywiście nikt, kto patrzy racjonalnie na polską rzeczywistość, nie ma wątpliwości - mówił.

Jego zdaniem, uzależnienie Kościoła, jako instytucji publicznej od władzy świeckiej ma kilka warstw. Jak ocenił, jedna z nich polega na oczekiwaniu, że władza pomoże ustanawiając prawa odpowiadające założeniom religijno-etyczno-moralnym Kościoła. - Czyli mówiąc wprost: Dobrą Nowinę zamienimy na dobrą ustawę - stwierdził.

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP bp Jerzy Samiec mówił, że w teologii luterańskiej wyraźnie oddziela się kompetencje Kościoła i państwa. Dodał, że Kościół ma natomiast zadania w społeczeństwie polegające m.in. na tym, żeby przyglądać się dokąd zmierza władza, czy granice demokracji nie są naruszane, a także upominać się o prawa mniejszości i słabszych.

Zwierzchnik polskich luteran powiedział, że nie zgadza się z opiniami, iż cały Kościół Rzymskokatolicki w Polsce jest związany z jedną rządzącą partią i zna wielu katolików, którzy mają inne poglądy. Jednocześnie przyznał, że pewne rzeczy, które robią Kościół Rzymskokatolicki i partia rządząca, powodują, że coraz więcej ludzi odwraca się od Kościoła. W jego cenie, istnieje niebezpieczeństwo, że za jakiś czas nastąpi efekt wahadła, który dotknie również inne kościoły.

Reklama

Dyskusja o relacjach Kościoła i państwa odbyła się w olsztyńskim Kortowie podczasCampusu Polska Przyszłości, zorganizowanego przez ruch Rafała Trzaskowskiego. W ponad 100 panelach i warsztatach bierze udział tysiąc młodych ludzi wybranych przez organizatorów z 4,6 tys. chętnych, a także politycy, działacze społeczni, naukowcy i twórcy.

Debaty i spotkania z ekspertami podzielono na cztery osie tematyczne: "Społeczeństwo przyszłości i wolności", "Polska-Europa-Świat", "Człowiek i technologia", "Klimat i zdrowie". Campus będzie trwał do 2 września.