Chodzi o nowelizację Kodeksu karnego i innych ustaw, zwaną "ustawą antykorupcyjną". Została ona przygotowana przez posłów koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia i poparta przez PiS w ramach umowy politycznej zawartej między oboma ugrupowaniami.

Reklama

Założenia ustawy

Nowelizacja poszerza katalog przestępstw, których popełnienie będzie grozić bardzo surowymi sankcjami m.in. obligatoryjną utratą pracy, a także dożywotnim zakazem pracy w instytucjach publicznych w przypadku recydywy. Ponadto zakłada ona m.in., że skazani za korupcję nie będą mogli ubiegać się o pieniądze publiczne w ramach przetargów; sąd będzie mógł pozbawić skazanego za korupcję praw publicznych; wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, parlamentarzyści nie będą mogli być zatrudniani w spółkach, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają co najmniej 10 proc. akcji lub udziałów.

Zgodnie z "ustawą antykorupcyjną" partie polityczne będą miały obowiązek prowadzenia i aktualizacji rejestrów wpłat, które będą umieszczane w BIP; będą miały też obowiązek prowadzenia rejestru zawieranych umów, również udostępnianego w BIP. Obowiązek publikowania umów mają mieć również samorządy.

Reklama

Poprawki opozycji odrzucone

W trakcie głosowania posłowie odrzucili wszystkie poprawki zgłoszone przez opozycję do nowelizacji. Wśród nich była poprawka zakładająca, że zakaz pracy parlamentarzystów i samorządowców w spółkach z co najmniej 10 procentowym udziałem skarbu państwa lub samorządu, wszedłby w życie nie od następnej kadencji, ale wraz z innymi przepisami ustawy, czyli już 1 stycznia 2022 roku.

Jednocześnie posłowie w piątkowym głosowaniu opowiedzieli się za przyjęciem poprawek PiS. Sprawozdawca komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach Piotr Sak (PiS) wskazywał wcześniej w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że poprawki te są czysto techniczne i dotyczą rozszerzenia katalogu Państwową Komisję Wyborczą, tak aby "wszystko było ze sobą zsynchronizowane".

Paweł Kukiz mówił niedawno, że uchwalenie tzw. ustawy antykorupcyjnej to jeden z postulatów, które są przedmiotem umowy z PiS, ale to także sztandarowy pomysł Kukiz'15 od lat. Umowa pomiędzy PiS a Kukiz'15, która została zawarta na przełomie maja i czerwca, dotyczy wzajemnego wsparcia w Sejmie inicjatyw obu ugrupowań.