Grzegorz Górski i jego młodziutka narzeczona Shelly McDonagh poznali się rok temu w irlandzkiej wiosce Killimore, gdzie pracują rodzice chłopaka. Jak mówią nowożeńcy, "to była miłość od pierwszego wejrzenia". Nie przeszkadzał im fakt, że chłopak jest Polakiem, a dziewczyna należy do irlandzkiej grupy etnicznej Travellers, czyli wędrowników, których Brytyjczycy porównują czasem do Cyganów.

Reklama

Grzegorz i Shelly zaręczyli się już po kilku miesiącach znajomosci i od razu zaczęli planować ślub. Kiedy tradycyjny kościół katolicki orzekł, że muszą poczekać, aż dziewczyna będzie pełnoletnia, na pomoc przyszedł biskup Cox. Ślub odbył się we wsi Birr pod koniec listopada, w obecności rodziców obu stron.

"Wolałabym, żeby moja córka była trochę starsza, ale cieszę się ich szczęściem" - powiedziała mama Shelly.

Więzy łączące młodych są w świetle prawa nieważne. Dlatego za dwa lata Grzegorz i Shelly planują już "legalny" ślub w kościele.