Nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu. Eksplozja była tak silna, że z okien okolicznych budynków wypadły szyby. Strażacy walczą z ogniem i starają się nie dopuścić do tego, żeby eksplodowały inne butle zgromadzone w zakładzie. Chcą również zapewnić bezpieczeństwo okolicznym mieszkańcom.
"Na razie dowódca akcji nie podjął decyzji o ewakuacji mieszkańców z kamienic sąsiadujących z zakładem" - mówi TVN24 Jarosław Wojtasik ze śląskiej straży pożarnej. "Ratownicy schładzają pozostałe butle, które znajdują się w tym zakładzie" - dodaje.
W akcji ratowniczej na miejscu wypadku bierze udział siedem jednostek strażackich z Rudy Śląskiej i Chorzowa.