Mężczyzna próbował przekonać policjantów z komisariatu na Wzgórzu Świętego Maksymiliana w Gdyni, że napadło go dwóch mężczyzn. Bandyci mieli zabrać mu telefon.
Funkcjonariusze szybko udowodnili, że żadnego rozboju nie było. Odkryli, że 20-latek pił alkohol z grupą swoich znajomych na plaży w Orłowie. Gdy zorientował się, że zgubił telefon, chciał, by poszukiwaniami zajęła się policja.
Komórkę funkcjonariusze rzeczywiście znaleźli. Leżała w... domu 20-latka. Teraz za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań mężczyźnie grozi kara do trzech lat więzienia.