Podczas spotkania z młodymi arcybiskup Marek Jędraszewski został zapytany o swoją wypowiedź z 2019 roku z obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego.
Wasze pierwsze pytanie do mnie świadczy o tym, że wielu moja posługa w Krakowie kojarzy się tylko z tym słowem - ocenił duchowny, cytowany przez serwis lifeinkrakow.pl.
Wyjaśnienia Abp Jędraszewskiego
Powiedziałem wtedy na koniec homilii tylko jedno: to, że powstańcy warszawscy walczyli właściwie tylko o swoją godność, nie mieli żadnej innej nadziei, nawet na przeżycie. […] I że zagraża nam dziś kolejna zaraza, która ma tym razem kolor tęczowy - mówił. Te marsze tzw. równości, te publiczne kpiny z Najświętszego Sakramentu, z Matki Bożej, bez jakiejkolwiek żenady, jakiegokolwiek sprzeciwu. Czy można było milczeć? Czy nie jest to jakaś choroba duchowa, która nas zaraża, nam zagraża? - powiedział metropolita krakowski.
W tych słowach mówiłem o pewnej ideologii, nikogo nie chciałem obrazić, natomiast domagałem się tego, by wolność każdego katolika była uszanowana - ocenił abp Jędraszewski.