"Kostek" i "Sosna" to para młodych zakochanych warszawiaków, która do relacjonowania sierpniowego zrywu nie wykorzystuje poczty polowej, lecz Internet. Powstańcy piszą językiem ówczesnej młodzieży, opowiadają o swoich problemach, umieszczają w swoich profilach zdjęcia, odzwierciedlające atmosferę lata z 1944 roku.
Pomysłodawcy akcji wiedzą, jak sugestywnie pokazać nastrój ówczesnej Warszawy. To w końcu specjaliści od reklamy. Jeden z inicjatorów projektu jest scenarzystą filmu o Powstaniu Warszawskim. Drugi to rodowity warszawiak, który chciał oddać w ten sposób utrwalić rodzinne legendy.
Projekt nazywa się "1944 Live". Profile będą codziennie aktualizowane aż do początku października. Będą czymś w rodzaju prywatnej kroniki Powstania Warszawskiego widzianego oczami dwojga młodych ludzi.
Pracownicy agencji reklamowych to nie tylko zakochani w reklamie fanatycy. Są wśród nich społecznicy. Choćby w firmie San Markos, gdzie powstał pomysł, by promować patriotyczne treści w serwisie Facebook. Stworzono tam dwa fikcyjne profile powstańców warszawskich, którzy relacjonują walki sprzed 65 lat.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama