PKP Intercity chce zlikwidować pociągi pospieszne relacji Słupsk-Katowice i Słupsk-Przemyśl, czyli nie da się dojechać też do Poznania czy Wrocławia. Ekspres Słupia kursujący codziennie do Warszawy zostanie ograniczony do dwóch dni w tygodniu.
Zmiany mają wejść w życie 1 września. Ten dzień miał już kolejową tradycję w Słupsku. 140 lat temu na słupski dworzec wjechał pierwszy pociąg.
"Pogrążeni w żalu słupszczanie podejmują walkę o utrzymanie ważnych połączeń. Nie wyobrażają sobie, aby miasto było odcięte od reszty kraju" - pisze "Głos Pomorza".
Jak pisze gazeta, kondukt żałobny wyruszy o godz. 11.30 sprzed ratusza i pójdzie na dworzec PKP. Obowiązkowe są czarne stroje. W kondukcie mają być też rowerzyści i słupscy taksówkarze. Na dworcu wszyscy "żałobnicy" odprawią jeden z ostatnich pociągów relacji Słupsk-Katowice, który odjeżdża o godz. 12.04.
Plany PKP Intercity w Słupsku to część większych cięć w całym kraju. W sumie pod nóż pójdzie 70 połączeń. Sprzeciwa się temu wiele lokalnych samorządów. Gorzów wymógł już utrzymanie pociągów do Lublina, Świnoujścia i Rzeszowa. Na podobne rezultaty swojego protestu, który zacznie się pogrzebem liczy też Słupsk.