Rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, starszy kapitan Marcin Betleja, powiedział, że do wypadku francuskiej maszyny typu Morane 880B doszło około godziny 14:30. Strażacy zalali teren pianą, bo rozszczelniony bak z paliwem groził eksplozją.
"Z tego, co ustaliliśmy do tej pory, wiadomo, że samolotem typu Morane 880B leciały dwie osoby. Maszyna nagle zaczęła spadać i uderzyła o drzewa w pobliżu drogi krajowej numer 9, w okolicach Dukli" - dodał Betleja.
Telewizja TVN24 podała, że samolot wystartował z Krosna. Na miejscu są służby ratunkowe. W drodze jest też Komisja Badań Wypadków Lotniczych.
Tragiczny finał lotu awionetki nad miejscowością Dukla pod Krosnem (Podkarpacie). Samolot, który miał zrzucić kwiaty na uroczystość weselną, zahaczył o komin i runął na ziemię. Nie żyje pilot, ranny pasażer trafił do szpitala.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama