Zgłoszenie dotyczące dewastacji fasady Synagogi Pod Białym Bocianem wpłynęło w niedzielę 31 stycznia. Na świątyni pojawił się napis "Izrael zbrodniarze i mordercy". - Tak, takie zgłoszenie do nas trafiło. Otrzymaliśmy je od pracownika ochrony, który stwierdził taki akt wandalizmu. Mamy też informację dotyczącą tego, że prawdopodobnie dokonała tego jedna osoba - powiedział kom. Wojciech Jabłoński z KMP we Wrocławiu.
Trwają poszukiwania osoby, która wykonała napis. Na monitoringu widać zamaskowaną postać. Jak powiedział kom. Wojciech Jabłoński, "w pierwszej kolejności to jest rozpatrywane pod kątem zniszczenia mienia, ale będziemy też sprawdzać, czy nie doszło tu do znieważenia uczyć religijnych w postaci tego obraźliwego tekstu, który pojawił się na tej elewacji".
"Antysemicka hołota niestety znów podniosła głowę"
Zdjęcie synagogi z namalowanym napisem trafiło do sieci. Na portalu X odniósł się do niego m.in. wiceprezydent Wrocławia Sebastian Lorenc.
"Antysemicka hołota niestety znów podniosła głowę we Wrocławiu. Brunatni tchórze zabrudzili elewację synagogi. To żałosne, że mszczą się na miejscu, które nie ma nic wspólnego z polityką Izraela, jest natomiast ważnym punktem na mapie miasta. Powtórzę ponownie: w naszym Wrocławiu nie ma miejsca na ksenofobię i antysemityzm. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną odnalezieni przez policję" - napisał Sebastian Lorenc.
To nie pierwszy w ostatnim czasie incydent, gdy we Wrocławiu niszczone są żydowskie symbole religijne. W czwartek 14 grudnia w pobliżu Rynku zniszczony został świecznik chanukowy. Sprawcy zostali złapani następnego dnia. Okazało się wówczas, że to grupa nastolatków.