Wioletta Woźna w sprawie swojej sterylizacji została przesłuchana wczoraj. Kobieta twierdzi, że nie miała pojęcia o zabiegu i sterylizacja została przeprowadzona bez jej zgody. Innego zdania jest dyrekcja szpitala w Szamotułach, gdzie został przeprowadzony zabieg. Lekarze utrzymują, że kobieta została powiadomiona o sterylizacji jeszcze przed zabiegiem, a pod dokumentacją medyczną są jej podpisy. Prokuratura przesłuchała już personel szpitala, teraz zajmie się stworzeniem grupy biegłych, którzy wnikliwie zbadają sprawę Woźnej.

Reklama

>>>Szpital wysterylizował ją nie pytając o zgodę

Róża - córeczka Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka - po sześciu dniach została odebrana rodzicom i przebywa w rodzinie zastępczej. Dziecko zabrano po tym, jak kuratorka stwierdziła, że w mieszkaniu Szwaków panuje bałagan, rodzice są nieporadni, a matka najprawdopodobniej jest upośledzona.

Przed sądem toczy się sprawa o odebranie praw rodzicielskich Woźnej i Szczakowi. Przeciwko odebraniu im praw jest rzecznik praw dziecka, miejscowy proboszcz, pomoc społeczna i 300 sąsiadów. Mała Róża jest czwartym dzieckiem Wioletty i Władysława. Wychowują już trójkę w wieku 7, 9 i 11 lat. Wszystkie dzieci dobrze się uczą i są zadbane.

Reklama