Pożar dachu Akademii im. Jakuba z Paradyża wybuchł w piątek około południa. W ogniu stanął dach uczelni. W akcji gaśniczej udział wzięło łącznie 21 zastępów straży pożarnej.
"Ogień opanowany"
Strażacy poinformowali, że ogień został opanowany. – Spłonął dach o powierzchni 1,5 tysiąca metrów kwadratowych - powiedział mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. - Spalone zostało również całe trzecie piętro akademii. Straty po pożarze są ogromne - dodał.
Podczas pożaru doszło do wypadku. - Belka stropowa zerwała się i runęła na jednego ze strażaków uderzając go w ramię - przekazał mł. bryg. Kaniak. Na szczęście strażakowi nie stało się nic poważnego, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - wyjaśnił.
Trwa dogaszanie pogorzeliska. Strażacy będą tam całą noc. - Przy użyciu kamery termowizyjnej będziemy kontrolować, czy gdzieś nie powstaje nowy pożar - sprecyzował strażak.
Przyczyna pożaru uczelni nie jest jeszcze znana. Będzie ją ustalać policja, w tej sprawie wypowie się też biegły z dziedziny pożarnictwa.