Jadąca prawym pasem ruchu "elka" dojeżdża do przejścia dla pieszych, przy którym - dla bezpieczeństwa przechodzących - wybudowano wysepkę. Umieszczony na wysepce znak nakazuje jazdę z prawej strony. W pewnym momencie kamera umieszczona w aucie WORD wychwytuje kierowcę fiata punto, któremu tak bardzo się spieszy, że nie zważając na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego decyduje się na złamanie przepisów. Mężczyzna wyprzedza "elkę" lewą stroną.
Na szczęście nikt nie przechodzi w tym czasie przez przejście dla pieszych. W innym przypadku doszłoby do tragedii. Pośpiech kierowcy będzie go jednak sporo kosztował. Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych grozi mandatem w wysokości 200 złotych i dziewięcioma punktami karnymi. Złamanie nakazu jazdy z prawej strony to 250 złotych mandatu i pięć punktów.