Cezary Pazura, w oświadczeniu dla PAP, ubolewa nad całą sytuacją i ma nadzieję, że zostanie ona w sposób uczciwy i zgodny z prawem wyjaśniona. Weronika Marczuk-Pazura została zatrzymana w środę przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Stało się to w jednej z warszawskich restauracji, gdy Marczuk-Pazura przyjęła kopertę ze 100 tysiącami złotych za - jak ujawnił "Dziennik Gazeta Prawna" - pomoc w wygraniu procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Całą noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań.
Biuro prowadziło śledztwo w tej sprawie od kilku miesięcy. Według ustaleń funkcjonariuszy przyjęta przez celebrytkę kwota miała być jedynie pierwszą transzą. W sumie miało chodzić o 100 tysięcy euro.
Weronika Marczuk-Pazura została w czwartek zawieszona w czynnościach członka zarządu WSEInfoEngine S.A., spółki, której jedynym akcjonariuszem jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Zajmuje się ona transmitowaniem w internecie np. obrad walnych zgromadzeń spółek.